atarionline.pl Atari 800XL - niepoprawnie działająca klawiatura - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthordkocuj
    • CommentTime15 Sep 2020
     
    Dzień dobry wszystkim.

    To mój 1-szy wpis na forum atarionline.pl, choć śledzę tą stronę od dłuższego czasu z powodu ciekawych informacji lub informacji o urządzeniach do Atari (właśnie zamówiłem SIO2PC Lotharka :) ).

    Od ok. 1990 roku jestem posiadaczem Atari 800XL. Od pewnego czasu próbuję doprowadzić ten komputer do pełnego stanu używalności. Zmieniłem już kość pamięci (bo jedna padła) i potencjometr odpowiadający za kolor (miałem czarno-biały obraz). Pozostał jednak jeden problem, z którym nie wiem jak sobie poradzić, gdyż jest mocno zagadkowy. Chodzi o klawiaturę.

    Posiadam klawiaturę firmy Mitsumi. Jest to klawiatura bez folii, za to z płytką drukowaną. Pod każdym klawiszem jest sprężynka, a pod nią gumka łącząca dwa styki na płytce drukowanej. W internecie są jej zdjęcia - wygląda ona mniej więcej tak:



    Otóż na mojej klawiaturze nie działa żaden klawisz poza BREAK, RESET, START, SELECT i OPTION. Od razu nasuwa się sugestia, że może padł POKEY, ponieważ działają tylko klawisze nie obsługiwane przez niego. Ale wg mnie tak nie jest z powodów, o których piszę niżej.

    Po odłączeniu klawiatury zwierałem styki w porcie na płycie głównej, do którego normalnie jest podłączona klawiatura. Zwieranie przewodem odpowiednich styków wg schematu powodowało wypisywanie odpowiednich znaków na ekranie. A więc POKEY reaguje.

    Podłączenie płytki drukowanej z klawiatury Mitsumi, ale bez klawiatury, pozwala przez zwieranie przewodem punktów pod danym klawiszem na wypisywanie odpowiednich znaków na ekranie. Tak więc to też działa.

    Ale klawiatura w normalny sposób nie działa.

    Próbowałem już praktycznie wszystkiego - od czyszczenia płytki, styków i gumek spod klawiszy, po rysowanie punktów pisakiem z tuszem przewodzącym prąd.

    Przyznaję, że nie mam już pomysłu. Taśma styka, port działa, działają styki pod klawiszami, a nawet działają normalnie klawisze nie obsługiwane przez POKEY.

    Czy może ktoś z szanownych forumowiczów spotkał się z taką przypadłością albo ma jakieś przemyślenia na ten temat, które by mogły mi pomóc? Z góry dziękuję za wszelkie próby rozwiązania mojego problemu.

    Od razu zaznaczam, że nie jestem żadnym doświadczonym elektronikiem, więc nie wiem do końca gdzie miałbym przyłożyć miernik uniwersalny żeby np. zbadać czy klawiatura dostaje odpowiedni prąd. Ale jakby co, to obsłużyć go potrafię :)
    • 2: CommentAuthorBarman
    • CommentTime16 Sep 2020
     
    A czym i jak czyściłeś?
    • 3: CommentAuthordkocuj
    • CommentTime16 Sep 2020
     
    Spirytusem (95%). Nie chciałem używać żadnej innej chemii, gdyż ponoć niektóre środki mogą zostawiać nalot. Czyściłem też styki z taśmy łączącej z płytą główną.

    Robiłem to jakąś ścierką. Nie skrobałem niczego ani nie szorowałem ze względu na obawy, aby czegoś nie uszkodzić.

    Po tym zabiegu klawiatura działa nadal tak jak działała, czyli działają tylko wspomniane przeze mnie klawisze.
    • 4:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime16 Sep 2020
     
    a Izopropanol nie zmyje ścieżek z folii ?
    osobiście użyłbym Kontakt S albo WD40 .
    • 5: CommentAuthordkocuj
    • CommentTime16 Sep 2020
     
    O to chodzi, że właśnie ta klawiatura jest całkowicie bez folii. Jest to raczej dość rzadko spotykany typ klawiatury - wnioskuję na podstawie przeszukiwania forów Atari w internecie. Nie ma ona folii - jest zwyczajna płytka drukowana, na niej namalowane są styki. Klawisze mają gumkę i sprężynkę, a wciśnięcie klawisza zwiera te namalowane styki.

    Jedyną folią w tej klawiaturze jest taśma do podłączenia do portu w Atari.

    Ten model Atari 800XL jest - wg tabliczki znamionowej - z 1984 roku, a więc wyprodukowany zaraz przed zaoraniem produkcji przez Tramiela.
    • 6: CommentAuthorjakubd
    • CommentTime16 Sep 2020
     
    Tutaj jest historia typów klawiatur:
    ->link<-
    • 7:
       
      CommentAuthorMq
    • CommentTime16 Sep 2020 zmieniony
     
    Ja takiej nigdy nie miałem, ale jeśli ona ma takie gumki przewodzące jak w pilotach od tv, to problem pewnie jest taki sam jak w pilotach tv, że z czasem te gumki się lasują i przestają przewodzić, niekiedy oblepiając styki czarną mazią. W pilotach naprawia się to bez problemu po prostu zmywając dokładnie te gumki przewodzące i styki za pomocą mocnego alkoholu (np. izopopanol).
    Niekiedy też jest tak, że gumki przewodzące nie są w całości przewodzące, tylko mają na wierzchu napyloną przewodzącą warstwę i wtedy ta po wytarciu się przestaje po prostu przewodzić.
    Z Twojego opisu wynika, że problem leży w tych gumkach, bo piszesz, że jak zwierasz czymś metalowym styki, to klawiatura normalnie pisze, tak? Jeżeli tak, to musisz się zająć tymi gumkami, może da się je zreanimować, a jeśli nie, to trzeba poszukać takich na podmiankę - nie wiem jakie one są duże, ale w sprzedaży są dostępne za grosze np. na allegro gumki do naprawy pilotów. Szedł bym tą drogą. Żeby się upewnić można pomierzyć miernikiem jaką rezystancję mają gumki, ewentualnie jaka jest rezystancja na stykach odłączonej klawiatury jak się wciska tą gumkę (klawisz) i czy się zmienia jak się np. dociska mocniej, albo jakoś z ukosa itp. Jeśli tutaj nie kontaktuje dobrze, to masz odpowiedź.

    Edit: aha i nie używaj WD40 na styki jak pisał IRATA4, bo WD40 się do tego nie nadaje, zawiera w sobie min. substancje smarne, które są izolatorami a nie przewodnikami. Co prawda tego smarowidła nie ma tam dużo i z czasem odparowuje, ale na pewno nie polepsza to styku, a może pogorszyć. Kontakt można użyć jak najbardziej, ale w wypadku gumek, to raczej kwestia czyszczenia, bo kontakt bardziej służy do usuwania tlenków metali ze styków metalowych.
    • 8:
       
      CommentAuthorPeri Noid
    • CommentTime16 Sep 2020 zmieniony
     
    Jeśli to jest ta klawiatura, która ma przełączniki wlutowane w PCB to można ją ożywić ale będzie to wymagało dużo pracy i trzeba będzie ją rozlutować. Znaczy, trzeba wylutować każdy przełącznik, który nie działa, potem delikatnie wykręcić piny (one są na gwintach, trzeba złapać taki kombinerkami i delikatnie wykręcić w lewo, jak zwykłą śrubę), wyczyścić je (utleniają się i pokrywają substancją, która nie przewodzi niczego) i wkręcić z powrotem, znów delikatnie. A potem drugi pin (lepiej po kolei to robić, nie obydwa na raz). Potem przełącznik wlutowujesz na miejsce. I tak dla każdego klawisza, który nie działa. Nie próbuj ich rozbierać bo połamiesz plastik.

    Można ewentualnie całość spróbować umyć w wanience ultradźwiękowej w IPA. O ile się ma wanienkę. Mam wątpliwości, czy to pomoże ale zaszkodzić nie powinno.

    Jeszcze poglądowe obrazki. Najpierw o jakich klawiszach mowa:

    Tak wyglądają piny - niestety widać po wylutowaniu, nie da się inaczej:

    Tu przykład pina zaśniedziałego i kiepsko działającego:

    A tutaj jak może wyglądać po prostym czyszczeniu (tu papier ścierny 800-ka ale lepiej to spróbować chemicznie kontaktem zrobić):
    • 9:
       
      CommentAuthorMq
    • CommentTime16 Sep 2020
     
    Takich przełączników też nigdy nie miałem, ale wylutować, wykręcić, wyczyścić i wlutować z powrotem wszystkie klawisze, to masa roboty, a patrząc na to szacuję, że za rok powtórka. Masakra z tym rodzajem klawiatury, dobrze że takiej przypadkiem nie posiadam:-)
    • 10: CommentAuthorzijacek
    • CommentTime17 Sep 2020 zmieniony
     
    Nie sądę, żeby chodziło o taką klawiaturę, bo @dkocuj pisał wyraźnie o stykach na płytce i o tym, że próbował odnawiać styki.
    Z tego opisu przychodzą mi do głowy takie oto pomysły. Po pierwsze, czy próbowałeś na gołą płytkę klawiatury przykładać te styki gumowe, czy tylko inny metalowy przedmiot (bo pisałeś, że zwieranie przewodem dało efekt)? Może być tak, że pozycja złożonej klawiatury powoduje, że jednak taśma łącząca ma przerwę, a jak ją masz rozbebeszoną, to akurat się styka i działa. Po drugie, może po złożeniu klawiatury następuję zwarcie na którymś klawiszu, co zawiesza działanie pozostałych, ale tu powiem szczerze, że nie wiem w tym momencie czy tak by było, no i najprawdopodobniej ten znak pisałby się na ekranie (chyba, że to np. dwa klawisze zwierają).
    Prawdopodobieństwo, że wszystkie styki poza funkcyjnymi się utleniły czy coś w tym rodzaju jest bardzo małe.
    • 11:
       
      CommentAuthorPeri Noid
    • CommentTime17 Sep 2020 zmieniony
     
    OK. Doczytałem. Czyli chodzi o takie coś:



    Tutaj ta gumka zwiera jeden ze styków na którym leży na stałe z drugim stykiem, który jest centralnie pod klawiszem. Gumka musi przewodzić, jak tego nie robi - nie będzie działać.

    I teraz clue programu - klawiatura z powyzszych fotek nie działa w taki sam sposób jak ta @dkocuj - czyli działają wyłącznie klawisze funkcyjne, a nie działają pozostałe. Pomierzyłem i wyszło mi, że po wciśnięciu klawisza na odpowiedniej ścieżce mam oporność rzędu 175R. Mam takie niejasne wrażenie, że to za dużo. Wygląda to tak, jakby gumki się zestarzały i o wiele gorzej przewodzą teraz prąd, przez co opór obwodu jest za duży i komputer nie wykrywa wciśnięcia klawisza. Niestety nie mam pojęcia co z tym dalej zrobić.

    Przy okazji - potrzebuję do takiej klawisza "strzałka w lewo" wraz z gumką i sprężynką :-)