Niedawno oglądnąłem horror z roku 2003. Całkiem fajny swoją drogą. Mniej więcej po godzinie oglądania pojawia się scena w której jeden z bohaterów (ojciec rodziny) postanawia zrobić listę fajnych rzeczy które zrobi gdy uda mu się wyjść cało z owej sytuacji. Córka (już dorosła) podpowiada mu żeby zajął się grą w brydża. Na to on odpowiada że ile ona myśli, że on ma lat i że to ma być coś fajnego. Po czym stwierdza że kupi Atari i mnóstwo gier wideo :) Córka odpowiada że na jego miejscu wybrałaby Playstation. Ten pyta a co to takiego? Na co córka patrzy na tatę i mówi "mniejsza z tym, Atari jest lepsze" :)
załączam link do CDA - niestety trzeba mieć konto premium.
Parę dni temu na Polsacie był emitowany "Tron - Dziedzictwo" z 2010 roku. Niestety w samym filmie nie udało mi się dopatrzeć chociażby logo Atari - pomimo tego, że jest kilka ujęć, kiedy bohater przechodzi przez salon gier typu Arcade. Ale za to na samym końcu w napisach końcowych - pojawia się wzmianka o Atari Interactive Inc.
Znalezisko Pirxa, film "Time Walker (1982)", kosmita w uniformie mumii terroryzuje studencki kampus :D. I widzę, że można wersję VHS z polskim lektorem obejrzeć na CDA ->link<-
Skoro było o Odrze, to ja tez mama pytanie odnośnie ogólnie retro kompów. Otóż Kustorica nakręcił film white cat black cat,raczej wesoły film o życiu Cyganów, była tam scena (dość aktualna dziś) jak ruscy handlują z łodzi kradzionym sprzętem, wśród tego całego tałatajstwa pojawił się tam komputer(jako totalnie absurdalny i niepotrzebny nikomu rekwizyt), może ktoś kojarzy co to za sprzęt ?
Swoją drogą nie miałem pojęcia, że taki spektakl powstał (jako fan J. Zajdla). Jako dzieciak oglądałem jeszcze kilka świetnych spektakli, m. in o Filipie Marlowe z Tadeuszem Hukiem w roli głównej (bodajże Tajemnica Jeziora z 1985 roku)
ale do rzeczy -
Efekty komputerowe - Leszek Kręcielewski. Komputer Atari 130 XE.
Skąd inąd spektakl dobry, trochę na początku nudnawy (ale uzasadniona ta nuda, bo okraszona propagandą), ale jednak dobry - wart polecenia zwłaszcza dla pasjonatów.
I przede wszystkiem - aktualny!
Kiedyś czytałem Paradyzję, ale ten spektakl jest jakby swojszy, polskiejszy, a ostatnio jakby idzie w stronę globalną, to poczucie ciągłego zagrożenia, wtedy ludzie się nie buntują...
A Pan Leszek użył sporo basicowych i tych atarowskich demek do tych efektów. Czytaj - nie napracował się. Tylko to centrum informacji chyba zrobił sam, może coś jeszcze.
W filmie na Netflix, który niedawno miałem "przyjemność" oglądać, można podziwiać Commodore 64 i ... stację dyskietek do Atari - 1050! A mowa tu o filmie: Wybieraj albo umieraj.
Film od początku do końca kręci się w temacie gejmingu, i to tego z naszej epoki - czyli "retro". I to może być ciekawe. Jako całość mocno średni, ale obejrzeć ze względu na powyższe, warto :)
Edit: No nie wiem jak to wkleić żeby zadziałało www.youtube.com/watch?v=TibHnx13EYo&t=87s Edit 2: Już wiem. Nie może byc &t=87s - oglądać od 87 sekundy czyli około 1:27.