Jak to w zasadzie ATARI produkuje obraz, normalnie linie parzyste o potem to samo na liniach nieparzystych? Czy zawsze tylko linie parzyste? Jeżeli parzyste i nieparzyste to wiadomo, które aktualnie lecą?
To nie samo w sobie Atari a standard TV. Jeżeli masz klasyczny CRT z i "interlaced czyli przeplot" to najpierw masz linie nieparszyte a potem parzyste. Tak więc 50Hz to 25fps bo obraz złożony jest co drugi cykl. A w NTSC to 60Hz czuli 30fps stąd te lepsze poczucie płynności obrazu :)
CommentTime25 Oct 2025 23:43 (2 godzin temu) zmieniony
Komplikujesz Waść @gienekp.
Sygnał TV z przeplotem polega na wyświetlaniu dwóch półobrazów na "ramkę" 25 Hz, z czego jeden jest przesunięty o pół linii w czasie, więc renderowanie tej linii odbywa się pół linii niżej.
Ale - jak nie zrobi się tego opóźnienia pół linii (Atari w standardzie tego nie robi, ani C64, ani Spectrum, tylko Amiga ma tę możliwość) - to wyświetlamy 2 "pół"obrazy w tym samym miejscu, de facto jak zwał tak zwał, ale po prostu mamy 50 obrazów na sekundę w 50Hz.
Tak naprawdę monitor/TV nie wyświetla "dwóch półobrazów w 25Hz (bo to tylko prosta elektronika przekształcająca liniowy w czasie sygnał video na prostokątny w wyglądzie obraz zawijając linie), tylko to, co mu tam wrzucimy w 50Hz. To tylko to opóźnienie pół linii co drugą ramkę powoduje interlace i zwiększenie rozdzielczości w pionie.
Tak więc nie ma czegoś takiego, jak linie parzyste czy nieparzyste w sygnale video z Atari. Atari po prostu renderuje kolejne linie z pamięci.
Stąd częste artefakty w przypadku filmów 25Hz wyświetlanych z przeplotem. Powinno być tak, że ramka składa się z lini nieparzystych danego kadru, następnie parzystych tego samego kadru. Niestety, w wyniku ww właściwości, że TV to 50 Hz, a film to 25 Hz zdarza się (raz na 2 razy), że te ramki się przesuną o 1 i mamy przy sczytywaniu 25Hz grabberem w jednym kadrze linie z dwóch kolejnych kadrów, co się nie nadaje za bardzo do oglądania.
CommentTime26 Oct 2025 00:00 (2 godzin temu) zmieniony
Hm. Atari produkuje linie. Możesz je nazwać jak chcesz. One są w miejscu nieparzystych linii (1,3,5,itd) na ekranie, ale generowane są fizycznie 1,2,3,4, itd.
CommentTime26 Oct 2025 00:02 (2 godzin temu) zmieniony
Przecież piszę, że dla nieparzystych. Tzn. bez opóźnienia 0.5 linii.
Ale - jak piszę - te parzyste i nieparzyste to umowa. Jest Vsync, jest czas do pierwszego hsync i to ten się zmienia o pół linii. Reszta jest identyczna (w sensie przebiegów i zależności czasowych), aż do następnego Vsync.
CommentTime26 Oct 2025 00:15 (2 godzin temu) zmieniony
Mają prawo, aczkolwiek _chyba_ one (grabbery) dobrze zbierają sygnał interlaced (większość z nich). Wiedzą, która ramka jest nieparzysta, a która parzysta. Przy montażu na pulpicie video nie ma to znaczenia, jeśli sygnał jest 50Hz z przeplotem. Gorzej, jak jest 25Hz i 2 półobrazy są takie same - wtedy w wyniku grabberowania mogą trafić 2 różne półobrazy do jednej ramki 25Hz. Dlatego ja zgrywam video z kaset w DV, 50 Hz z przeplotem i konwertuję na taki mp4 - 50 Hz z przeplotem (o ile dobrze pamiętam, to tak).
Czterej pancerni wydani na DVD tak mają - niektóre sceny są dobrze, a niektóre przesunięte o tę jedną ramkę i zakodowane znowu. Przy zgrywaniu mamy właśnie kadr złożony z dwóch sąsiednich.
Ale dalej mi coś tu nie gra. Avery Lee w "Altirra Hardware Reference Manual" podaje na stronie 135 tabelę PAL GTIA dla "Even lines" i "Odd lines". To by oznaczało, że ATARI produkuje dwa półobrazy?